Pierwszy zestaw, o najbardziej formalnym charakterze, jednak lekkim i casualowym. Połączenie czarnego z granatem, zostało ostatnio masowo docenione, fakt faktem, na sezon jesienno-zimowy, ale to nie znaczy, że należy je odrzucać z tego względu. Jasna góra z granatowym krawatem w grochy świetnie będzie się komponować z dołem. Do tego lekko wymyślne okulary, o "niepasującym" kolorze do reszty i miejska torba w kolorze butów, podkreślą całą stylistykę. Nie należy zapominać o szczegółach, jednak nie przesadzając z dodatkami uwzględnić wystarczy klasyczny zegarek.
Kolejny bardziej miejski zestaw. Bazą jest błękitna koszula i również granatowe chinosy slim fit. Jasny (lecz nie biały) kremowy sweter, nieco jaśniejsze buty typu chukka oraz brązowa saszetka i pasek uzupełniają stylizacje dodając jej tego "czegoś". Okulary nie zawadzą. Zachęcam do bawienia się odcieniami.
I ostatni zestaw. Typowo weekendowy. Dlaczego tylko granat, czerń i brąz? To moi faworyci wśród kolorów. Proste beżowe szorty, brązowe rzymianki, bransoletki surferskie, słomiany kapelusz, słowem -naturalnie. Do tego dość drastycznie oddzielający się t-shirt z niebanalnym wzorem. Wszystko podkreślone równie ciekawymi okularami.
To by było na tyle. Wybaczcie nieudolne opisy, jednak krasomówcą "modowym" nie jestem, w zasadzie dopiero rozpoczynam przygodę z pisaniem o modzie.
W samych zestawach kierowałem się bardziej osiągnięciu czegoś estetycznego, niż całkowicie oryginalnego.
Dziękuję za wszelkie opinie. Zachęcam do przemyślanej zabawy modą. Pamiętajmy chociaż o drobnej staranności.